Taniec był kiedyś moją ogromną pasją… Tańczyłam w Eksperymentalnym Studiu Tańca przez całe 4 lata nauki w liceum. Później wyjechałam do Stanów, po czym do Anglii i jakoś moje ścieżki zupełnie się z tańcem rozeszły… A po powrocie poznałam Bartka, i wtedy przygotowania do ślubu, a później obydwie ciąże i porody zupełnie odwróciły moją uwagę… Ale mam przeogromny sentyment do tańca i jak tylko jest okazja, wyciągam męża i chłopaków, by zobaczyli jaki sport zaprzątał kompletnie moją nastoletnią głowę. Dziś zapraszam Was na relację z wystawy, na którą zabrałam Rybeńkę z okazji moich niedawnych urodzin.

Wystawa fotografii Body Art Gallery, otworzyła się wernisażem z udziałem tancerzy Art Color Ballet w Operze Krakowskiej 11.01. Poza krótkimi etiudami w wykonaniu tancerzy do muzyki na żywo od Fedkowicz Duo, mogliśmy również zobaczyć kolekcję fotografii przecudnej sztuki bodypaintingu. Kolekcja została stworzona przez Agnieszkę Glińską, czyli założycielkę i dyrektor artystyczną Art Color Ballet. Można było zobaczyć również fragmenty nagrań z realizacji warsztatowych. Całość była dla mnie niezwykle sentymentalną podróżą w czasie, do chwil, kiedy sama spędzałam tańcząc większość wieczorów.

• Preludium Słowiańskie – spektakl muzyczno – taneczny o wierzeniach i prasłowiańskich obrzędach (szczegóły tu: klik)
• Kryptonim 27 – genialne widowisko próbujące zinterpretować dzieła Beksińskiego w wymiarze przestrzennym (szczegóły tu: klik)

Ściskamy mocno 🙂