Wakacje 2020: Giżycko i Wielkie Jeziora Mazurskie
Całkiem niedawno pisałam o naszym planowaniu tegorocznych wakacji (tu: klik). Dziś natomiast wrócę myślami do lata 2020. Pewnie jak spora większość z Was, spędziliśmy je głównie w domu… Niestety tak się to wszystko niefortunnie poukładało, że nie było opcji na żadne dalsze wypady. Ale udało się nam zaplanować kilkudniowy odpoczynek na Mazurach. I choć mieliśmy niedosyt, bo faktycznie na miejscu dane nam było wypoczywać jedynie 4 pełne dni, to i tak mam wrażenie, że zobaczyliśmy naprawdę sporo. I trzeba też przyznać, poczuliśmy cudny klimat Giżycka i Wielkich Jezior Mazurskich.
Wielkie Jeziora Mazurskie
To był nasz drugi raz na Mazurach (o poprzednim pisałam tu: klik). Ale pierwszy raz, kiedy byliśmy tu z własną łódką. I nie zdziwię nikogo pisząc, że Mazury są genialne. Codziennie można płynąć w innym kierunku, a kanały łączące poszczególne jeziora niesamowicie ułatwiają sprawę. Wielkie Jeziora to mezoregion (czyli większy teren o zbliżonym środowisku i krajobrazie), zajmujący powierzchnię 1 732 km², z czego aż 486 km² to jeziora. Znajdziemy tu największe polskie akweny, czyli Śniardwy (113 km²) czy Mamry (105 km²), ale też najgłębsze, czyli Tałty.
Giżycko
Na bazę naszego wypadu obraliśmy Giżycko, które leży nad jeziorem Niegocin (Niegocin to 3 co do wielkości jezioro wśród Wielkich Jezior Mazurskich). Zajmuje ono powierzchnię 26 km² i ma głębokość do 39,7 m. Miasto jest też nazywane stolicą żeglarstwa w Polsce. I wcale nas to nie dziwi, bo to jeden z głównych portów na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, a w jego okolicy znajdziemy największą liczbę jezior (m. in. Wilkasy, Boczne, Niałk, Grajewko, Rudzkie, Dobskie i sporo sporo innych).
Hotel w którym się zatrzymaliśmy to Hotel Giżycko (dokładna lokalizacja tu: klik). Bardzo przyjemny, 3 gwiazdkowy hotelik ze śniadaniami w cenie. Czysty i całkiem wygodny. Pokój rodzinny miał dwie sypialnie i łazienkę. Zlokalizowany w centrum miasta, dosłownie kilka minut od giżyckiego molo czy plaży miejskiej. My akurat mielimy ze sobą rowery, więc dla nas praktycznie wszędzie było blisko.
Co zobaczyć w okolicy Giżycka
Dla nas główną atrakcją było oczywiście poznać kolejne Jeziora i Kanały. Zaliczyliśmy ich naprawdę sporo:
- Jeziora: Niegocin, Boczne, Jagodne, Szymoneckie, Szymon, Kisajno, Daragin, Sztynorckie, Tajty
- Kanały: Łuczański (dawniej zwany Giżyckim), Kula, Szymoński, Sztynorcki, Piękna Góra, Niegociński
- Twierdza Boyen – bardzo ciekawy obiekt, o kształcie gwiazdy, zbudowany w latach 1843–1855. Powstał by blokować strategiczny przesmyk między jeziorami Niegocin i Kisajno przed armią rosyjską. Przygotowany dla około 3000 żołnierzy. Po I wojnie działał tam szpital. Całkiem ciekawy cel krótkiego spaceru. Chłopców najbardziej zaciekawiło Laboratorium Prochowe, w którym można oglądnąć ekspozycję broni. Dokładna lokalizacja tu: klik. Co roku organizowane są tu również inscenizacje / rekonstrukcje historyczne w ramach Operacji Boyen.
- Zamek Krzyżacki – średniowieczny zamek wzniesiony przez zakon krzyżacki w XIV wieku. Rezydował w nim prokurator krzyżacki. Kilkukrotnie niszczony i przebudowywany, użytkowany jako dwór myśliwski czy przez oficerów Twierdzy Boyen. Obecnie mieści się w nim Hotel St. Bruno. Dokładna lokalizacja tu: klik
- Most obrotowy nad Kanałem Łuczańskim – unikatowy w skali kraju, zbudowany w 1898 r jako połączenie miasta z Twierdzą Boyen. Dzięki oryginalnemu mechanizmowi, za pomocą odpowiednich przełożeń, ten 100 tonowy most jest obracany ręcznie przez jednego operatora. Cała operacja zajmuje około 5 minut. Otwarcie mostu wstrzymuje ruch kołowy i umożliwia przepłynięcie jednostkom wodnym przez kanał (tu: klik).
- Giżyckie Molo – powstało w 1970 r jako falochron. Najlepiej wybrać się tam o zachodzie słońca. To wspaniały punkt widokowy na jezioro Niegocin. W okolicy znajdziemy również całą masę przeróżnych atrakcji, takich jak boiska do siatkówki, koszykówki, czy piłki nożnej, tory dla rolkarzy, wesołe miasteczko i mnóstwo budek z pamiątkami i przekąskami (tu: klik).
- Wzgórze św. Brunona – zaliczyliśmy je podczas krótkiej przejażdżki rowerowej. Zobaczymy stąd panoramę miasta i okolic. Na wzgórzu stoi żeliwny krzyż wzniesiony na pamiątkę 900-lecia męczeńskiej śmierci biskupa (tu: klik).
Sporty wodne
Sporą część czasu będąc na Mazurach spędziliśmy oczywiście na szaleństwach wodnych. Zwykle mamy ze sobą wake’a oraz spore, dmuchane koło, do ciągnięcia za łódką. Zabawa jest zawsze przednia. Jedyne o co trzeba zadbać, to by tego typu zabaw nie planować gdzie bądź, ale we właściwym, specjalnie oznaczonym miejscu. W okolicy Giżycka bez problemu można poszaleć z takimi sprzętami jedynie przy zachodnim brzegu jeziora Niegocin (za portem Wioska Turystyczna Wilkasy w kierunku miejscowości Strzelce, miejsce jest oznaczone znakami E-17).
Pozostałe miejscówki w których dozwolone jest uprawianie narciarstwa wodnego lub sportów na podobnym sprzęcie na innych jeziorach mazurskich tu: klik
Jedzenie w okolicy
Jeśli chodzi o kulinarne podsumowanie naszego wypadu na Mazury, to wypróbowaliśmy całkiem sporo miejscówek. Większość w samym Giżycku lub jego okolicach. Poniżej nasz Top of the Top:
- Absolutne podium jeśli chodzi o nasze odczucia zdobywa Browar Chmury (tu: klik). Wstąpiliśmy tam najpierw na poranną kawkę i rozkochały nas ichniejsze desery. Później wracaliśmy do nich jeszcze dwa razy. Nasze serca skradł przepyszny ramen z kaczką, delikatne pierogi ze szczupakiem, obłędne bułeczki BAO, burgery i pyszne piwerko warzone u nich na miejscu. Całość dopełnia przemiła obsługa i widok na jezioro Niegocin.
- Kolejne miejsce, którego po prostu nie można nie odwiedzić będąc na Mazurach to Baba Pruska w Porcie Sztynort (tu: klik). Podają tu przepyszny gulasz zwany Karmuszką Warmińsko-Mazurską, fajną zupę rybną, świetne pierogi z kurkami i bobem, genialne tagliatelle z rakami. No i na deser koniecznie beza z owocami – sztos !!!
- A jeśli macie ochotę na przepyszną rybę, to koniecznie musicie odwiedzić Fishbarkę czyli Żeglarską Smażalnię na środku jeziora Szymon (tu: klik). Rybki robią tam naprawdę wyśmienite. Nawet nie wiem jak to się stało, ale mam tylko fotkę jak czekamy na nasze zamówienie. Jak już dotarło, całość zniknęła błyskawicznie do ostatniego okruszka… No i jeszcze fakt, że nie ma opcji dotrzeć do nich inaczej niż wodą – super miejscówka.
Poza powyższą trójką, odwiedziliśmy jeszcze kilka innych całkiem spoko miejsc, np. Rybaczówkę Bogaczewo, Wieprz & Pieprz, Podkładka Restobar czy Restauracja Porto i w sumie w każdej znaleźliśmy coś wartego uwagi.
Nie udało nam się natomiast zarezerwować stolika w restauracji Barka w Prażmowie, o której słyszeliśmy wiele dobrego. Tak więc choćby z tego powodu musimy koniecznie wrócić w tamte okolice.
I to mniej więcej tyle jeśli chodzi o naszą ubiegłoroczną przygodę w Krainie Wielkich Jezior Mazurskich. Wiemy jedno, musimy tam wrócić. Mam już nawet kilka miejscówek, które właśnie weryfikuję przed zrobieniem rezerwacji. Także przygotujcie się na ciąg dalszy z tych okolic…
A może ktoś z Was zna jakieś miejsca o których nie wspominałam, a które koniecznie trzeba zobaczyć / odwiedzić na Mazurach? Dajcie znać. Ściskamy mocno.
Podobne
Mam nadzieję, że wpis się spodobał 😉 Oby był kiedyś pomocny albo zainspirował Cię do działania.
A teraz Twoja kolej:- Polub ten wpis - utwierdzi mnie to w przekonaniu, że czytasz i chcesz kolejne
- Skomentuj go - będzie mi miło dowiedzieć się co myślisz
- Udostępnij, jeśli uważasz, że może zainspirować również kogoś z Twoich znajomych
- Polub też nasz fanpage na Facebooku – dzięki temu będziesz stale na bieżąco
- A na naszym Instagramie znajdziesz sporo naszej codzienności – zaobserwuj nas 😉
O Blogu
Mapa
- Województwo Dolnośląskie
- Województwo Kujawsko-Pomorskie
- Województwo Lubelskie
- Województwo Lubuskie
- Województwo Łódzkie
- Województwo Małopolskie
- Województwo Mazowieckie
- Województwo Opolskie
- Województwo Podkarpackie
- Województwo Podlaskie
- Województwo Pomorskie
- Województwo Śląskie
- Województwo Świętokrzyskie
- Województwo Warmińsko-Mazurskie
- Województwo Wielkopolskie
- Województwo Zachodniopomorskie
Napisz komentarz