Szakszuka to jedno z naszych ulubionych śniadań. Najczęściej robimy ją w weekendy, bo jest wtedy więcej czasu – zarówno na zrobienie, jak i delektowanie się 🙂

Jest pożywna, naprawdę syta i można ją zrobić na wiele sposobów, w zależności od składników jakie akurat mamy w lodowce. Poniżej nasz ulubiony przepis:

Składniki dla 4 osób:

• 1 cebula
• 1 papryka
• 1 mała cukinia
• 2 pomidory
• 80g ulubionego sera (valbon, gryficki, feta)
• ulubiona wędlina, około 100g (u nas zwykle kabanosy albo krakowska podduszona, ale też spokojnie można pominąć i będzie wersja wege)
• 6 jajek
• 2-3 łyżki oliwy
• przyprawy (po płaskiej łyżeczce): sól, pieprz ziołowy, suszona cebula, suszony czosnek, słodka papryka, curry, oregano
  garść świeżych liści bazylii

Wykonanie:

• poszatkowaną cebulkę zeszklić na oliwie
• dodać pokrojonego kabanosa (inną wędlinę), podsmażyć
• dodać pokrojoną w kostkę paprykę, podsmażyć
• dodać pokrojoną w kostkę cukinię i pomidory (najlepiej bez skóry) oraz wszystkie przyprawy, podsmażyć
• całość wyrównać na patelni i zrobić 6 niewielkich zagłębień, wbić w nie jajka, posypać pokrojonym w kostkę serem
• zakryć pokrywką i dusić aż białka się zetną
• posypać świeżą bazylią
• podawać ze świeżym pieczywem i masłem

Wersja idealna ma ścięte białka, ale rozpływające się żółtka jajek ?
To jak, kto się skusi w najbliższy weekend ?? A niżej fotki naszych różnych wersji szakszuki.
Smacznego ?