


Kopiec Piłsudskiego
Pogoda w weekend zrobiła nam przemiłą niespodziankę, dlatego aż wskazane było wyrwać się gdzieś z chłopcami i nacieszyć pierwszymi promykami wczesno-wiosennego słonka. Pomyślałam więc, że to świetna okazja, by odwiedzić trzeci krakowski kopiec. Wcześniej mieliśmy już okazję być na Kopcu Kościuszki i Kopcu Kraka, tym razem padło wiec na Kopiec Piłsudskiego. A że ten leży w Lesie Wolskim, więc nie trzeba było chłopców specjalnie długo namawiać. Bo dla nich właśnie perspektywa wyprawy do lasu, była najlepszą częścią tej atrakcji. Las to przecież przecudowne, magiczne miejsce i żaden z nich ani przez chwilę nie miał argumentów przeciw takiej wyprawie … Pod warunkiem oczywiście, że spędzimy sporo czasu w samym środku lasu!!!
Ale zaczęliśmy od wyprawy na kopiec. Kopiec Piłsudskiego leży w zachodniej części Krakowa, w dzielnicy Zwierzyniec. Jest największym z krakowskich kopców, ale też największym kopcem w Polsce. Usypano go pomiędzy rokiem 1934 a 1937 jako pomnik walki Polaków o niepodległość. Niektórzy nazywają go również Kopcem Niepodległości albo Wolności, ewentualnie Mogiłą Mogił (umieszczono tam bowiem ziemię z pól bitewnych I wojny światowej, a później też z pobojowisk II wojny światowej).
Zaparkowaliśmy przy ulicy Zakamycze i stamtąd, cudownym spacerkiem przez Lasek Wolski, powędrowaliśmy na kopiec. Wejście na górę jest bezpłatne. Wokół jest do dyspozycji sporo ławeczek, więc w cieplejsze dni znajdziemy tu zapewne wiele pikników 🙂 Z góry widać piękną panoramę całego miasta i jak to na kopiec przystało, mocno tu wieje… Można też pooglądać samoloty lądujące nieopodal na lotnisku w Balicach.
W drodze powrotnej obiecany relaks w lesie. Ja miałam chwilę dla siebie i mojej książki przy cudnym ćwierkaniu ptaszków, chłopcy natomiast postanowili zbudować szałas. To naprawdę nie do wiary, jak kilka patyków potrafi pochłonąć ich bez reszty. Pewnie spędzilibyśmy tam o wiele więcej czasu, gdyby nie powoli zapadający zmrok. Ale miejsce jest tak świetne, że na pewno jeszcze tam wrócimy. Może kolejnym razem na rowerach… Tym razem przyznaliśmy mocne 4 gwiazdki.
Podobne
Mam nadzieję, że wpis się spodobał 😉 Oby był kiedyś pomocny albo zainspirował Cię do działania.
A teraz Twoja kolej:- Polub ten wpis - utwierdzi mnie to w przekonaniu, że czytasz i chcesz kolejne
- Skomentuj go - będzie mi miło dowiedzieć się co myślisz
- Udostępnij, jeśli uważasz, że może zainspirować również kogoś z Twoich znajomych
- Polub też nasz fanpage na Facebooku – dzięki temu będziesz stale na bieżąco
- A na naszym Instagramie znajdziesz sporo naszej codzienności – zaobserwuj nas 😉
Komentarze4
Napisz komentarz
Podobało się? A może masz inne zdanie? Napisz :) Anuluj pisanie odpowiedzi
O Blogu
Mapa
- Województwo Dolnośląskie
- Województwo Kujawsko-Pomorskie
- Województwo Lubelskie
- Województwo Lubuskie
- Województwo Łódzkie
- Województwo Małopolskie
- Województwo Mazowieckie
- Województwo Opolskie
- Województwo Podkarpackie
- Województwo Podlaskie
- Województwo Pomorskie
- Województwo Śląskie
- Województwo Świętokrzyskie
- Województwo Warmińsko-Mazurskie
- Województwo Wielkopolskie
- Województwo Zachodniopomorskie
Byłam tam 4 lata temu, teraz mam zamiar tam zabrać ojego 3 latka.
Super, na pewno mu się spodoba 🙂 Pozdrawiam 🙂
Do Krakowa mamy daleko, a szkoda bo też chętnie zrobilibyśmy taki szałas po drodze 🙂
Ale w swojej okolicy też zapewne znajdziecie jakiś lasek – a dzieciaki uwielbiają las…warto więc zaplanować taki wypad i pobyć blisko natury 🙂 Pozdrawiam 🙂