Jak co roku, dzień Wszystkich Świętych nie może się obyć bez wycieczki na cmentarze, gdzie poza
odwiedzeniem grobów naszych bliskich, zawsze zatrzymujemy się przy cmentarnych kramach by objadać się miśkami z kremem i miodzikowymi cukierkami…W tym roku postanowiliśmy też pospacerować po cmentarzu i poszukać różnych ciekawych posągów i cmentarnych aniołków, których akurat na cmentarzu Rakowickim udało nam się znaleźć naprawdę sporo.A wieczorem oczywiście nie mogło zabraknąć wycinania dyniowych latarni, które teraz siedzą dumnie na ławeczce przed naszym domem i witają gości J

Tym razem może nie były to zbyt wymyślne atrakcje, ale i tak chłopcy przyznali dziś 4 gwiazdki;