Wczorajsze popołudnie spędziliśmy na sportowo. Tym razem w okrojonym składzie – bo Remiś jest aktualnie na obozie piłkarskim z Garbarnią.Postanowiliśmy na próbę przebiec 10-cio kilometrową trasę, która została wytyczona dla ruszającego już niedługo charytatywnego biegu Tesco (więcej info o biegu tutaj: Bieg Tesco).

My pobiegliśmy, a Leoś pokonał całą trasę na rowerze, zasilając nas co po chwila w wodę 🙂

Trasa naprawdę fajna i z pięknymi widoczkami: start przy Galerii Kazimierz, najpierw wzdłuż Wisły, później przez Kładkę Bernatkę i drugim brzegiem Wisły aż do mostu Zwierzynieckiego przy Salwatorze, później w kierunku Błoń (w górę Malczewskiego i do Focha) i na koniec wokół Błoń.
Całość zajęła nam nieco ponad godzinkę.

Wymęczeni ale szczęśliwi z zaliczonej 10tki przyznaliśmy 4 gwiazdki.