O tym jak szybko płynie czas, wiem szczególnie po przyjęciach urodzinowych, które mam wrażenie organizuję dla moich chłopaków prawie co chwilę. I tylko ilość świeczek na torcie z roku na rok rośnie… A że wiosna nadeszła, właśnie mamy za sobą 10 urodziny Remika, a już bardzo niedługo czekają nas 13 urodziny Leona. Dziś zapraszam Was na przyjęcie Rema, które nie wiedzieć czemu odbyło się na polu paintballowym (to sprawka oczywiście tatusia, zapalonego gracza paintballowego…). Dam dziś znać jak to dokładnie wygląda i czy ta zabawa jest bezpieczna 🙂 Chodźcie i sprawdźcie, szczególnie czy paintball dla dzieci jest bolesny – to najczęstsza obawa, którą słyszę od rodziców…

O paintballu dla dzieciaków wspominałam na blogu już wcześniej, bo Leoś miał już swoje urodziny w tym miejscu (o nich we wpisie z ubiegłego roku: klik). A że zabawa strasznie im się podobała, więc również Remik postanowił zabrać swoich kolegów na paintball.

Przyjęcie odbyło się na polu paintballowym przy Ośrodku Sportu i Rekreacji przy ul. Kolnej 2. Za wsparcie paintballowe odpowiadał Assassinss Paintball, czyli krakowska firma organizująca m.in. komercyjne imprezy paintballowe i prowadząca sklep Assassins Arms. Z racji wieku gości, ale też ponieważ większość grała po raz pierwszy, całość odbyła się przy użyciu systemu Splatmaster. To system, który został stworzony specjalnie z myślą o dzieciach od 7 roku życia. Markery wykorzystywane do zabawy są plastikowe, natomiast kulki o wiele mniejsze niż standardowe. Energia strzału jest o wiele niższa niż przy sprzęcie dla dorosłych, więc nie musimy martwić się o siniaki 🙂

Remik na przyjęcie zaprosił drużynę piłkarską w której trenuje oraz kilku kolegów z klasy. Mieliśmy zatem całkowicie męskie grono. Na miejscu chłopcy otrzymali maski, specjalne ochraniacze na tors oraz ochronne kombinezony w kolorach moro. Rozmiarówka niestety była dla dorosłych, więc chłopcom trzeba było podwinąć zarówno nogawki jak i rękawy. Nikomu to szczególnie nie przeszkadzało, choć zdarzyło się, że jednemu z zawodników spodnie ochronne spadły aż do kolan w ferworze walki, co wywołało niemałe rozbawienie wśród obserwujących rodziców… Po upewnieniu się, że każdy jest przygotowany jeśli chodzi o ubiór, odbyło się krótkie szkolenie.  Chłopcy poznali przede wszystkim zasady bezpieczeństwa – kiedy i jak zabezpieczać / odbezpieczać markery, dlaczego nie wolno ściągać masek w trakcie zabawy oraz jakie inne zasady panują na polu. A zaraz po teorii zaczęła się zabawa. Emocji nie brakowało… Całość trwała ponad 3 godziny, ale chyba wszyscy bardzo chętnie zostaliby jeszcze dłużej…

Jeśli chodzi o moje spostrzeżenia, na temat urodzin na polu paintballowym:

• Paintball to zabawa zarówno dla chłopców jak i dziewczynek. Dziewczyny też uwielbiają rywalizację i nie boją się tego typu walki. Leon dwukrotnie zapraszał koleżanki i bardzo im się podobało;
• Dzieciaki uwielbiają próbować nowych rzeczy, więc jeśli Wasze dzieci nie miały okazji spróbować gry w paintball, na pewno warto rozważyć urodziny w tym miejscu. A jak już zagrają, jest ryzyko, że będą miały ochotę w kółko zapraszać znajomych właśnie tu 🙂 – szczególnie chłopcy…
• Gastronomia – w Ośrodku Kolna jest pizzeria, więc można w trakcie przyjęcia zamówić pizzę. Nie ma jednak możliwości dostawy, więc trzeba się po nią pofatygować osobiście…
• Nie ma tu zbytnio miejsca na pięknie udekorowany stół. Owszem jest namiot, pod którym można zaplanować zaserwowanie tortu, ale warunki są bardzo polowe i jedzenie będzie odbywać się raczej na stojąco… Naszym chłopakom i ich gościom nigdy to nie przeszkadzało. Jeśli mamy jednak do czynienia z osobami bardziej wrażliwymi na estetykę i czystość, to trzeba to przemyśleć 🙂
• Przy dzieciach młodszych (do 10 lat) lub grających po raz pierwszy, nie ma sensu wprowadzać do gry specjalnych scenariuszy. W takim przypadku najlepiej sprawdzi się po prostu podział na dwie grupy i prosta gra polegająca na eliminacji wszystkich osób z zespołu przeciwnika. Scenariusze fajnie sprawdzą się przy mniejszej liczbie graczy (max 10 osób) i raczej graczach nastoletnich;
• To co trzeba koniecznie wziąć pod uwagę, to pogoda – na polu raczej nie da się zagrać przy obfitych opadach. My organizowaliśmy przyjęcia w tym miejscu trzy razy i aż dwukrotnie trzeba było przełożyć imprezę na inny termin z powodu zbyt dużego deszczu;

Podsumowując całość, z mojej perspektywy nie jest to najłatwiejsze miejsce do wyprawienia przyjęcia urodzinowego. Natomiast z punktu widzenia dzieciaków, zarówno solenizanci jak i goście są zwykle mega zadowoleni i najczęściej pytają czy kolejne przyjęcie mogłoby odbyć się w tym samym miejscu… Tak więc dzieci mocno polecają, dokładnie na pełen komplet gwiazdek!!!