
Osobliwy dom Pani Peregrine
Dzisiaj będzie o filmie pt. Osobliwy dom Pani Peregrine. To adaptacja powieści dla młodzieży Ransoma Riggsa, w reżyserii Tima Burtona. Tim to jeden z najbardziej ekscentrycznych twórców w Hollywood. Znany jest z takich filmów jak Edward Nożycoręki, Charlie i fabryka czekolady czy Alicja w Krainie Czarów.
Osobliwy dom Pani Peregrine, jest opowieścią o nastoletnim chłopcu o imieniu Jake. Po tragicznej śmierci ukochanego dziadka, by poznać prawdę o jego przeszłości, chłopiec udaje się zgodnie z jego ostatnimi wskazówkami, do opuszczonego sierocińca na walijskiej wyspie. Burton zabiera nas w tę podróż, podczas której mamy okazję podziwiać, jak reżyser w specyficzny dla siebie sposób, miesza style. Przeplata przepiękny bajkowy i pastelowy świat w domu Pani Peregrine z mrocznymi elementami fantasy, gdzie królują obrzydliwe stwory i okrutny Barron (w jego roli świetny Samuel L. Jackson) oraz z surowością nadmorskiej, walijskiej mieściny.
Osobliwy Dom Pani Peregrine, to historia przesiąknięta niewytłumaczalnymi zjawiskami i pętlami czasowymi. Mamy tu sporo magii i niezwykły świat poza czasem i przestrzenią, w którym żyją dzieci z nadprzyrodzonymi zdolnościami. Poza tym cały czas mamy niezłe tempo akcji i fajną fabułę. Ostatecznie dobro zwycięża, a bystry i odważny Jake, decyduje się zawalczyć o miłość.
Mamy tu też dość charakterystyczne dla Burtona elementy grozy wyjęte niczym z horroru, które szczególnie młodszych widzów mogą przyprawić o gęsią skórkę. Film jest tak naprawdę przeznaczony dla widzów od lat 12, ale momentami nawet ja poczułam dreszczyk emocji. Całość dopełnia bardzo klimatyczna muzyka, z cudnym utworem Wish That You Were Here Florence and the Machine.
Jeśli chodzi o obsadę, wspomniałam już o Samuelu L. Jacksonie, natomiast poza nim, mamy jeszcze kilka innych, wspaniałych gwiazd. Przede wszystkim genialna Eva Green, wcielająca się w tytułową Panią Peregrine, bardzo naturalnie grający Asa Butterfield w roli Jake’a, śliczna Ella Purnel jako Emma, czy świetna Judi Dench (moja ukochana M z Jamesa Bonda) jako Panna Avocet.
Podsumowując Osobliwy dom Panie Peregrine to fajne familijne kino fantasy, choć może się okazać trochę straszne dla zbyt młodych widzów. Jeśli więc skusicie się na oglądnięcie, raczej zobaczcie go wspólnie ze swoimi nastoletnimi pociechami, zamiast zostawiać ich sam na sam z filmem. A jeśli ktoś zechciałby przeczytać książkę, można ją kupić np. tu. Prawdziwi fani Tima Burtona być może liczyli na ciut więcej, ale dla nas film jest na mocne 4 gwiazdki.
Podobne
Mam nadzieję, że wpis się spodobał 😉 Oby był kiedyś pomocny albo zainspirował Cię do działania.
A teraz Twoja kolej:- Polub ten wpis - utwierdzi mnie to w przekonaniu, że czytasz i chcesz kolejne
- Skomentuj go - będzie mi miło dowiedzieć się co myślisz
- Udostępnij, jeśli uważasz, że może zainspirować również kogoś z Twoich znajomych
- Polub też nasz fanpage na Facebooku – dzięki temu będziesz stale na bieżąco
- A na naszym Instagramie znajdziesz sporo naszej codzienności – zaobserwuj nas 😉
Komentarze10
Napisz komentarz
Podobało się? A może masz inne zdanie? Napisz :) Anuluj pisanie odpowiedzi
O Blogu
Mapa
- Województwo Dolnośląskie
- Województwo Kujawsko-Pomorskie
- Województwo Lubelskie
- Województwo Lubuskie
- Województwo Łódzkie
- Województwo Małopolskie
- Województwo Mazowieckie
- Województwo Opolskie
- Województwo Podkarpackie
- Województwo Podlaskie
- Województwo Pomorskie
- Województwo Śląskie
- Województwo Świętokrzyskie
- Województwo Warmińsko-Mazurskie
- Województwo Wielkopolskie
- Województwo Zachodniopomorskie
No właśnie… ja liczyłam na nieco więcej 😉 Też pisałam recenzję na blogu o tym filmie. Poprzednie dzieła Burtona to klasyki, które kocham i uwielbiam. „Edward” tak bardzo przypomina mi dzieciństwo, mogłabym oglądać ten film 1000 razy! Ale niestety… „Osobliwy dom” nie zapada tak bardzo w pamięci.
Rozumiem 🙂
Dla prawdziwych fanów Burtona, może nie być tak dobry jak inne jego filmy, ale jako rodzinny film z dreszczykiem na sobotnie popołudnie daje radę 🙂
Pozdrawiam 🙂
zapisuje sobie do mojej prywatnej listy must watch:)))
Super, miłego oglądania 🙂
O Osobliwym Domie Pani Peregrine pisałem już wielokrotnie, książkę recenzowałem również na swoim blogu. Mogę wyrazić się w następujący sposób: książka – tak, film – niekoniecznie.
Właśnie mój Leoś stwierdził, że bardzo chciałby przeczytać książkę, szczególnie że są jeszcze dwie części: Miasto Cieni i Biblioteka Dusz.
W takim razie muszę mu zakupić 🙂 Pozdrawiam 🙂
A mi się (a w sumie nam się 😉 ) podobało 😀 Przez cały film czekałam aż bliźniaki zdejmą kapturki, hi hi 😉 😉
Ha ha ha, ja miałam to samo 🙂 🙂 🙂 Pozdrawiam 🙂
Czytałam książkę i oglądając zdjęcia i widząc mroczną okładkę spodziewałam się czegoś więcej…
Obawiam się, że w filmie też nie będzie tych emocji, które powinny być i że to wszystko popadnie w śmieszność próbując udawać horror…
Racja, mała szansa by jakikolwiek film wyszedł aż tak dobry jak książka, ja przynajmniej takiego nie kojarzę…
Ale ten, jako rodzinna pozycja z dreszczykiem, jak dla nas zrobił swoje 🙂 Pozdrawiamy 🙂